Debiutancka płyta obiecującego artysty młodego pokolenia

Debiutancka płyta obiecującego artysty młodego pokolenia

Młodość śmiałym krokiem wkracza na polską scenę muzyczną. Obserwowanie tego często jest traumatycznym przeżyciem. Nie brakuje jednak sytuacji, w których przychodzi zachwyt dający nadzieję na przyszłość. Jednym z takich przypadków jest Wiktor Waligóra, który właśnie zaprezentował swój debiutancki album Czekam na świt.

Pochodzący z Krakowa wokalista, tak jak wielu jego rówieśników swoje pierwsze muzyczne zdolności prezentował za pomocą internetu. Korzystając z platform społecznościowych tworzył covery piosenek starszych kolegów po fachu. Działając w ten sposób zyskał wystarczający rozgłos i uznanie. Dzięki swoim zdolnościom został zaproszony do współpracy z Natalią Przybysz czy Dawidem Tyszkowskim. Dodatkowo miał również okazję występować na Męskim Graniu, jako jeden z wokalistów projektu Wodecki Twist. Ponadto był również częścią orkiestry Miuosha. W międzyczasie nagrał swój debiutancki singiel Przypomnieć nas, który zaprezentował w 2023 roku. Od tamtego momentu minęło trochę czasu i przed kilkoma dniami światło dzienne ujrzał pierwszy krążek Wiktora Waligóry. Płyta przybrała nazwę Czekam na świt i znalazło się na niej dwanaście autorskich kompozycji.

Kolorowe i premierowe Czekam na świt od Wiktora Waligóry

Muzycznie wydawnictwo to jest bardzo ciekawe. Jego dźwięki są barwne i słuchanie go wzbudza zainteresowanie. Głównie znalazły się tutaj ciepłe i żwawe rytmy, które charakteryzują się młodzieńczą energią. Nie brakuje jednak momentów, kiedy otoczeni zostajemy pewnego rodzaju nostalgią, która ma romantyczny charakter. Ciekawie zastosowano tutaj gitary, które chwilami są wykorzystywane w akustycznej formie. Często jednak pojawiają się smaczki elektrycznych wstawek. W wielu momentach słychać świetne partie klawiszowe, które pojawiają się w formie klasycznej, jak i lekko tanecznej. Ponadto dostrzegalne w brzmieniu są również partie smyczkowe, które podkreślają dojrzałość muzyki. Generalnie jednak w melodiach dzieje się bardzo dużo i mają one charakter tych popowych.

Sama liryka u artystów młodego pokolenia, często bywa na niskim poziomie. W tym jednak przypadku nie można tego powiedzieć. Słowa wykorzystane do piosenek zostały użyte z rozwagą i przedstawiają emocje kłębiące się w głowie młodego człowieka. Podane są jednak w tak uniwersalny sposób, że nawet starsi słuchacze, będą w stanie przełożyć je na swoje własne uczucia. Osobiście w piosenkach dostrzegłem wiele interesujących opowieści, w tym między innymi te mówiące o: lęku nękającym zakochanego człowieka, radości z młodzieńczego życia, odważną chęć wkroczenia w coś nieznanego czy zmierzającą ku końcowi relację dwójki ludzi. To tylko cztery z dwunastu historii, z których każdą można samodzielnie przeżyć dzięki barwnym tekstom.

Często w letnie dni zdarza się, że pomimo widocznego na niebie słońca, z nieba zaczynają spadać krople deszczu. Wówczas dochodzi do niezwykle pięknego zjawiska, jakim jest tęcza. Właśnie tak barwne jest debiutanckie Czekam na świt od Wiktora Waligóry. Słuchanie tego wydawnictwa jest niczym spacer po tęczy. W jego trakcie towarzyszy nam aura lekkości, ciepła, magii, ale również nostalgii czy romantyczności. Tak zróżnicowane emocje wywołuje dwanaście kompozycji autorstwa młodego wykonawcy.

Zachwyt, który nie przyszedł łatwo

Przyznam szczerzę, że osobę Wiktora Waligóry poznałem dzięki Męskiemu Graniu i Wodecki Twist. Wówczas wykonana przez niego piosenka Nad wszystko uśmiech Twój, nie do końca przypadła mi do gustu. Nie mniej nie skreśliłem go od razu i przyglądałem się dalszym poczynaniom. Gdy dowiedziałem się o debiutanckim krążku, sięgnąłem po niego, gdyż byłem bardzo ciekaw w jakim kierunku poszły jego dźwięki.

Wyobrażam sobie, że komponowanie nowych melodii jest nie lada wyzwaniem. Chęć wyrażenia siebie i podania tego w przystępny dla słuchaczy sposób musi być czymś trudnym. Nie mniej w mojej ocenie Wiktor Waligóra sprostał temu zadaniu. Jego najnowsze Czekam na świt jest bardzo dobrym albumem, który sprawia, że artysta ten trafia w moim osobistym rankingu, do grona młodych ludzi, którym warto się przyglądać. Dlatego też z czystym sumieniem zachęcam Was do poznania muzyki tego piosenkarza.

Inne wpisy

Mój Top Tygodnia #212 (05.11.2024)

Mój Top Tygodnia #212 (05.11.2024)

Mój Top Tygodnia #211 (29.10.2024)

Mój Top Tygodnia #211 (29.10.2024)

Śmiała teza piątego albumu Patrick the Pana

Śmiała teza piątego albumu Patrick the Pana

Mój Top Tygodnia #210 (22.10.2024)

Mój Top Tygodnia #210 (22.10.2024)

Mój top tygodnia #211

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Archiwalne wpisy